Piotr Piątak

piotr_piatak

Od urodzenia jestem związany z Ustką. Jest to małe, urokliwe miasto, gdzie można odpocząć po trudach związanych z pracą zawodową i poświęcić się twórczości literackiej.

Do moich pierwszych prób pisania wykorzystywałem maszynę do pisania. Z przyjemnością wsłuchiwałem się w charakterystyczny stukot i odgłos przesuwanego bębna. Później przyszedł czas na rękopisy. Dostęp do komputerów i drukarek był wówczas mocno ograniczony. Dodatkowo, nie można było mieć zaufania do trwałości zapisów na dyskietkach.

Najwięcej opowiadań napisałem w czasie nauki w szkole średniej oraz na studiach, które odbywałem w Toruniu. Z tego okresu mam czarny neneser, a w nim ekspresyjne grafiki, dyskietki, rękopisy opowiadań i pierwsze wydruki, m.in.: „Wędrowiec”,„Wieczorna wichura”, „Przez morza, ku Słońcu”, „Podróż w zaświaty”. Jest to przysłowiowa szuflada, do której schowałem owoce młodzieńczego buntu.

Na sam debiut literacki musiałem poczekać kilkadziesiąt lat. Uparłem się, aby ten cel zrealizować w wieku 33 lat, z uwagi na szczególny charakter cyfry 3 w moim życiu. Opublikowałem pierwszą książkę „Rachunek sumienia”. W kolejnym roku wydana została „Ostatnia szansa”. W międzyczasie pisałem prace zgłaszane na konkursy literackie i zostałem finalistą jednego z nich zgłosiwszy opowiadanie „Dzień zero”.

W 2015 roku rozpocząłem pisanie opowiadania wraz z użytkownikami jednego z portali społecznościowych, w ramach projektu „(S)twórca”. W tym celu stworzona została grupa tematyczna liczącą ponad 100 osób, w tym kilkudziesięciu czytelników regularnie głosujących na wybór dalszego ciągu opowiadania. Pierwszym opowiadaniem powstałym w ramach tejże grupy było „Fatum”.

Z pozycji książkowych aktualnie przygotowuję „Podróż w zaświaty”. Powieść ta bazuje na opowiadaniu mojego autorstwa, jednakże fabuła została rozbudowana i uporządkowana w sposób pozwalający na stworzenie kilkuczęściowego dzieła. Przedstawiana podróż w zaświaty pozwoli na przedstawienie wizji nieba, piekła, czyśćca oraz odwiecznej walki sił dobra i zła o ludzkie dusze.

Uogólniając praktykowany przeze mnie gatunek literacki można go nazwać fantastyką psychologiczną. W moim centrum zainteresowania zawsze był i będzie człowiek oraz analizowanie jego uczuć i sposobu postępowania w różnych, czasami zaskakujących sytuacjach.

Piotr Piątak

b_140_190_16777215_0_0_images_stories_literatura_piatak_rachunek_sumienia.jpg b_140_190_16777215_0_0_images_stories_literatura_piatak_ostatnia_szansa.jpg

Andrzej Urban

Andrzej Urban

Nazywam się Andrzej Urban, jestem tzw. pogrobowcem, urodziłem się po śmierci ojca, po którym odziedziczyłem nie tylko nazwisko, imię, ale również patriotyzm. I mój ojciec, którego poznałem tylko z opowiadanych o nim historii, i rodzina mojej matki, Osieccy, przekazali mi w spadku nie majątki, bo te im odebrano, lecz coś o wiele cenniejszego - wartości: uczciwość, umiłowanie ojczyzny i zdolność do poświęcenia się dla niej, solidarność, rozumianą jako wrażliwość na drugiego człowieka i dumę ze swojego pochodzenia.
W 1941 roku zostaliśmy wypędzenie przez okupanta z rodzinnego majątku w Wylazłowie. W 1945 roku wróciliśmy, żeby ponownie zostać wyrzuceni, tym razem przez polskich komunistów wykonujących wolę następnego okupanta, tym razem sowieckiego.
Po wysiedleniu z Wylazłowa zamieszkaliśmy w Działdowie, potem w Elblągu. Tam ukończyłem szkołę podstawową i średnią. Studiowałem w Olsztynie.
Pierwszą pracę podjąłem w Kołobrzegu, stamtąd przeniosłem się do Ustki, pracowałem w Przedsiębiorstwie Produkcji i Usług Rybackich "Korab". W roku 1980 w czasie strajku Stoczni Ustka zbierałem pieniądze na wsparcie załogi stoczniowej. Byłem założycielem i pierwszym przewodniczącym NSZZ, które potem przyjęły nazwę "Solidarność". Udzielałem się również w tworzeniu struktur "Solidarności" Regionu Słupskiego jako przedstawiciel Ustki. Byłem wiceprzewodniczącym i sygnatariuszem porozumień branżowych podpisanych pomiędzy NSZZ "Solidarność" a Komisją Rządową w Szczecinie.
W maju 199 roku zostałem przewodniczącym MKK NSZZ "Solidarność" Podregionu Ustka i jako pierwszym w Polsce zorganizowałem patriotyczną manifestację z okazji 50 rocznicy agresji stalinowskiej Armii Czerwonej na Polskę. Byłem inicjatorem akcji postawienia Krzyża Katyńskiego na miejscowym cmentarzu.
Działałem również na niwie samorządowej w Radzie Miejskiej jako jej wiceprzewodniczący i przewodniczący Komisji ds. Handlu i Porządku Publicznego.
Żyję w czasie pokoju, nie dane mi było udowodnić patriotyzmu z bronią w ręku, ale starałem się potwierdzić swoją miłość i troskę o ojczyznę, poświęcając swój spokój i bezpieczeństwo. Tak jak setki tysięcy Polaków walczyłem o wyzwolenie spod wpływów sowieckich. Dziś jestem emerytem, nadal walczę z przeciwnościami losu, przede wszystkim z chorobą nowotworową.

Fragment ze wstępu do książki "Echa wojny. Trzy historie" Andrzeja Urbana i Anki Kameckiej

Anka Kamecka o Andrzeju Urbanie:

(...) co prawda nie oddał życia za Ojczyznę, ale oddał je Jej. Wiele lat działał nie tylko dla lokalnego społeczeństwa. Mógłby sobie w końcu odpocząć na emeryturze. Zasłużył. Jednak błogie lenistwo nie pociąga go, nadal żywo interesuje się tym, co dzieje się w Polsce. Na swoim blogu - urban.uchwycone-chwile.pl komentuje wydarzenia dotyczące nie tylko nas, ale również Europy, zdarza mu się krytykować polityków, polemizować z nimi, często sięga do historii i własnego życia. Jest godnym następcą swojego ojca, zaangażowanym w sprawy drugiego człowieka. Cieszę się, że odnaleźliśmy się i możemy zrobić coś wspólnie. Może nasze historie staną się inspiracją dla kogoś, nam wystarczyłoby, żeby choć trochę poruszyły serce i wyobraźnię czytelnika.

skan okładki

Eugeniusz Brzóska

Eugeniusz BrzóskaPochodzi z gdyńskiego rodu piekarzy. Do Ustki przyjechał z rodziną w 1945 r. Zamieszkali w domu przy piekarni. A piekarnia była i jest przy głównej ulicy. To się nie zmieniło. Natomiast starego domu już nie ma. Na jego miejscu wyrósł nowy dom , piękny i obszerny na tyle, że znalazło się miejsce na prywatne Muzeum Chleba. Olbrzymia ilość eksponatów gromadzonych od kilkudziesięciu lat, które początkowo wystawiane były na poddaszu starego domu, teraz znalazły bardziej przestronne miejsce. Muzeum to jedna pasja. Druga to monety i medale – następna piękna kolekcja i członkostwo w Towarzystwie Numizmatycznym.Adam Brzóska Trzecia to historia Ustki. Po latach gromadzenia pocztówek i przedmiotów związanych z Ustką powstała książka „ Ustka jakiej nie znamy” przygotowana wspólnie z synem Adamem, który prowadzi z ojcem piekarnię i cukiernię, a także podziela pasję gromadzenia zbiorów. Adam Brzóska to także radny od kilku kadencji, a w obecnej, przewodniczący Rady Miejskiej w Ustce.


Działalność Eugeniusza Brzóski na rzecz Ustki i jej mieszkańców została doceniona:

od Stowarzyszenia Rozwoju i Promocji Ustki otrzymał w 1999 r. Honorową Kotwicę, w 2003 r. Srebrną Kotwicę, w 2005 r. Złotą Kotwicę. Od władz Miasta Ustki dwukrotnie w 2001r. i 2006 r. otrzymał tytuł Ambasadora Ustki, a w 2010 r. tytuł Honorowego Mieszkańca Ustki.

b_150_120_16777215_0_0_images_stories_warto_zobaczyc_dom_chleba_9.jpgKsiążka „Ustka jakiej nie znamy” wydana w wersji polsko niemieckiej w 2005 r. zawiera fotografie pocztówek wysyłanych z Ustki i przedstawiających ówczesną Ustkę (wtedy Stolpmunde) od końca XIX wieku do czasów II wojny światowej.

Zenon Miszewski


Odsyłacz do strony autora - http://www.zenonpisze.pl/

Dlaczego tak? - 2011 r. Dlaczego tak? - 2011 r.

Spotkania autorskie i nie tylko...
Zenon Miszewski w trakcie opowiadania skeczu - Meteorolog Marsz Orzechowską Wydmą Prezentacja powieści - Dlaczego tak?
zjeść albo nie zjeść

Aldona Żak

b_105_120_16777215_0_0_images_stories_artysci_zak_1.jpgUrodziła się 25 października 1932 w Jabłonnie koło Warszawy. Do Ustki przyjechała w 1954 roku. Zawodowo związała się ze Stocznią, gdzie pracowała w Biurze Projektów jako technik, lecz pasją jej życia stała się sztuka, zwłaszcza malarstwo i poezja.

Jako Artystkę cechował ją pełen zachwytu stosunek do zjawisk natury, co znajduje wyraz w jej pejzażach o mocnych, nasyconych barwach.

Aldona Żak w swoim dorobku artystycznym posiada 34 indywidualne wystawy malarstwa i udział w 197 wystawach zbiorowych, w tym również w Niemczech, Czechosłowacji i Francji. Jej obrazy znajdują się w prywatnych zbiorach kolekcjonerów sztuki w Polsce oraz za granicą, między innymi w Kanadzie, Stanach Zjednoczonych i Australii.