Drukuj

Na ostatnim przed wakacjami spotkaniu z cyklu "W klimatach dawnej Ustki" wspominaliśmy Helenę Bieszczad. Naszymi gośćmi specjalnymi był syn i wnuczka powojennej usteckiej fotograf - Marek i Katarzyna Bieszczad.
Fotografie przywołały wspomnienia o ludziach, miejscach i zdarzeniach, a opowieści pana Marka Bieszczada o dawnych metodach ich uwieczniania wprowadziły licznie zgromadzoną publiczność w ogólną wesołość. Bo jak rozpoznać na zdjęciu płeć dziecka podawanego do chrztu? Do czego służyła fotografowi pończocha? Jak retuszowano zdjęcia? Po co podpalano magnezję i jakie były tego efekty?
Bardzo dziękujemy Miłka Rzeczkowska za przygotowywanie i prowadzenie spotkań ❤️ "U Was jest jak w domu" - usłyszeliśmy od jednej z uczestniczek. Bardzo nas cieszy możliwość przenoszenia Państwa do czasów dzieciństwa, beztroski i lat młodości spędzanych w naszym pięknym mieście.
Wracamy we wrześniu, aby ..... handlować 😉
W lipcu i sierpniu zaś zapraszamy na wystawę fotografii. Liczymy na Państwa pomoc w opisywaniu zdjęć i niezmiennie zachęcamy: otwierajcie szuflady 🙂

Zdjęcie przedstawiające slaj z rzutnika i ludzi Zdjęcie przedstawiające ludzi Zdjęcie przedstawiające slaj z rzutnika
Zdjęcie przedstawiające slaj z rzutnika Zdjęcie przedstawiające ludzi Zdjęcie przedstawiające ludzi
Zdjęcie przedstawiające slaj z rzutnika Zdjęcie przedstawiające slaj z rzutnika Zdjęcie przedstawiające slaj z rzutnika
Zdjęcie przedstawiające slaj z rzutnika i ludzi